Jak wygląda sesja mentoringowa?
Coraz więcej osób przygląda się mentoringowi biznesowemu z ciekawością. Dlaczego? Bo okazuje się, że to naprawdę „działa”, co potwierdzają liczne badania. Zanim jednak zdecydujemy się na pracę z mentorem często pojawiają się wątpliwości. Są to np: czy to temat do pracy z mentorem, co może być efektem takiej sesji, jak wybrać właściwego mentora. Jedno z najczęściej zadawanych pytań wśród moich klientów brzmi: a jak wygląda przykładowa sesja mentoringowa? Przyjrzyjmy się zatem sesji od strony praktycznej.
Czego się spodziewać?
Jeśli widzimy się po raz pierwszy, to po chwili oswojenia ze sobą zaczynamy od krótkiego omówienia zasad spotkania, czyli ustalenia tzw. kontraktu. Podstawą jest zwykle zasada poufności, bo tylko dzięki temu przestrzeń do rozwoju jest w pełni bezpieczna, a rozwój nabiera kolorów. Podczas sesji klient może się zmierzyć się z tym czego tak naprawdę nie umie (ale trudno mu się przyznać w jego biznesowym świecie), co go blokuje, czego się boi, czego bardzo chce, a czego szczerze nie chce. Nikt go nie ocenia. Oprócz poufności, akredytowany mentor zwykle przywołuje kodeks etyki organizacji akredytującej, umawiamy się na robienie notatek, ewentualne materiały dodatkowe. Za ustalenie zasad odpowiedzialne są po partnersku obie strony. Jeśli klient nigdy wcześniej nie pracował z coachem lub mentorem, warto dodać na czym to polega i czego może się spodziewać.
Jeśli pracujemy ze sobą dłużej, jesteśmy w relacji i kontrakt mamy omówiony, to startujemy zwykle inaczej. Moi klienci często łączą się na sesję online pomiędzy innymi „callami”. Zwykle na początek potrzebują więc 2-3 minuty na wyjście z trybu sprintu. Zaczynamy więc od prostego ćwiczenia oddechowego, wybijającego pytania czy zwykłego zatrzymania na zauważenie co się dzieje tu i teraz.
Po kilku minutach wstępu przechodzimy do najważniejszej części – ustalamy cel na sesję. Klient nie musi zaczynać sesji ze starannie przemyślanym celem SMART, ale warto przygotować obszar/ wyzwanie/ case do „przerobienia”. Dalej zwykle pogłębiamy cel bo, często okazuje się, że sedno wyzwania tkwi w czymś innym, niż się pozornie wydaje. Ustalamy też oczekiwany efekt sesji, lubię pytać „Po czym poznasz, że cel tej sesji został osiągnięty?”.
Po doprecyzowaniu celu oglądamy okoliczności, badamy bariery, zaglądamy czasem do emocji, a czasem do Excela. Zdarza się, że dla poszerzania perspektywy wykorzystujemy narzędzia mentoringowe (np. 4 pozycje o’Connora, matryca integracji zasobów czy strategia 8 perspektyw w podejmowaniu decyzji). W końcu generujemy rozwiązania, analizujemy je i klient wybiera co chce wdrożyć.
Na koniec robimy podsumowanie „aha” momentów i planu działania, który powstał. Jeśli pracujemy w procesie, co kilka sesji sprawdzamy progres w ramach określonego celu, rewidujemy go, jeśli pojawiły się nowe okoliczności. Aby współpraca była skuteczniejsza cyklicznie dajemy sobie wzajemny feedback.
Co pomaga maksymalizować efekt sesji?
We współpracy mentoringowej warto wiedzieć za co na sesji odpowiada mentor, a za co klient:
- Mentor daje swoją pełną uważność i empatię, zadaje trafne pytania poszerzające perspektywę, dzieli się biznesową wiedzą i doświadczeniem,
- Mentor dba o to, aby sesja miała profesjonalną strukturę. Polega to na doprecyzowaniu celu sesji, pogłębianiu wyzwań/ case’ów, wsparcie swoim doświadczeniem w generowaniu rozwiązań, ich analizie i ułożeniu planu działania, mini-retro podsumowujących sesję,
- Klient przynosi „swoją rzeczywistość” i wstępnie definiuje wyzwania do omówienia,
- Klient bierze odpowiedzialność za wybór rozwiązania i wdraża ustalone kroki.
Dodajmy do tego jeszcze wskazówki kiedy sesja/ proces mentoringowy jest najbardziej efektywny:
- Kiedy pracujemy na „żywych case’ach”, z którymi mierzy się klient (nie abstrakcyjnych wizjach, modelach, materiałach);
- Kiedy, pracując w procesie, klient wdraża ustalenia pomiędzy sesjami i sprawdza co działa, a co warto zoptymalizować;
- Kiedy w procesie mamy możliwość skorzystania z narzędzi profilujących takich jak Clifton Strenghts (popularny test Gallupa), DISC profile, test MBTI, test Harrisona, Master Person Analysis czy Reiss Motivation Profile;
- Kiedy pracujemy z otwartością, w zaufanej relacji opartej o wzajemny, szczery feedback.
Jeśli sesja/ proces mentoringowy przebiega w dopasowanej merytorycznie relacji, po partnersku, w pełnej szczerości i zaangażowaniu, to klient wychodzi z większą świadomością, omówionymi rozwiązaniami i nowymi kompetencjami. Taka mieszanka pozwala zwykle osiągnąć wymarzony cel i (czasem wspólnie) celebrować sukces.
Autorka: Akredytowana mentorka MentorNow Agata Rybarska